czwartek, 8 maja 2014

Spadające gwiazdy


Kilkadziesiąt lat temu lśniły na medialnym firmamencie. Bezwględne, inteligentne i stawiające pod ścianą rozmówców, z którymi rozprawiały się szybko i... boleśnie.
Dziennikarki z krwi i kości. Wyróżniał je profesjonalizm, celność zadawanych pytań i dążenie do prawdy. Nic nie stanowiło dla nich problemu. Każdą sprawę mogły rozwiązać, albo nagłośnić i zmienić tok jej postępowania. Trzy niesamowite i "ostre" jak brzytwa dziennikarki; Elżbieta Jaworowicz, Jolanta Pieńkowska i Ewa Drzyzga.
Każda z nich prowadziła swój program autorski. Każda ciekawiła, zadziwiała i wytykała błędy. Celowo używam czasu przeszłego. Niestety ich  programy, niegdyś poruszające problemy społeczne, polityczne, dążące do prawdy, zamieniły się w lekką "telewizję śniadaniową", trywialny talk show i "niby" program publicystyczny, w którym główną rolę gra... sama prowadząca.

Dziś skupiam się na pierwszej z nich.

"Królowa jest jedna" mówią o Elżbiecie Jaworowicz dziennikarze. "Sprawa dla reportera" od ponad dwudziestu lat zbiera przed telewizorami rzesze fanów, którzy niemalże z czcią spijają z jej ust słowa i traktują jako ostatnią deskę ratunku. Dawniej otwierała dyskurs ze swoimi gośćmi, kierowała rozmową i "ugniatała" jakby był materiałem plastycznym; nadawała rozmowie ton i nie pozwalała, by choć na chwilę zejść z tematu. Nie bała się stawać twarzą w twarz z prawdą, potrafiła bez mrugnięcia okiem rzucić oskarżenie i skierować wzrok policji na sprawę, którą prowadziła.

Od kilku lat, mimo, iż formuła programu się nie zmieniła, Elżbieta Jaworowicz obrała inny kierunek. Większą wagę przywiązuje do tego żeby być w centrum uwagi za sprawą  modnej teraz emocjonalności, a jej cięty język i bezkompromisowość, miast trwożyć - śmieszy.

"Ja tu pracuję z kamerą, a pani nie będzie mi limitować, co ja mam robić" - krzyczy dziennikarka (spoglądając raz po raz do kamery, unosząc znacząco brwi i uśmiechając się drętwo) do kobiety, która nie pozwala jej wejść na swoją posesję.

Potrafi zadać pytanie swojemu rozmówcy i nie czekając na odpowiedź sama sobie na nie odpowiedzieć:
"Co oni by z tego mieli? Precyzyjnie proszę. No, oczywiście, mieliby pieniądze - teraz wszystko jest jasne". Uśmiecha się przy tym szeroko do kamery i skupia całą uwagę na sobie.

"Dużo jest takich jeleni jak pan?" - zadaje pytanie nieco biologiczne pewnemu człowiekowi oskarżonemu o układy towarzysko - polityczne w Brodnicy.

Według medioznawcy, prof. Wiesława Godzica, kobieta uprawia swego rodzaju "dziennikarstwo janosikowe". Stara się rozwiązywać problemy z pominięciem drogi prawnej, co pozwoli jej umocnić swoją pozycję wśród ludzi pochodzących z małych miejscowości, którzy stanowią 75% publiczności programu (według danych TNS OBOP).

Zastanawiająca jest metodologia wyboru spraw, którymi się zajmuje. Interesują ją tylko ludzie, którzy zrobią show. Dlatego w czasie debaty w studiu, Elżbieta Jaworowicz zajmuje centralne miejsce, mając po swojej prawej stronie ucieśnionych, w strojach wprost z wiejskiego bazaru lub starej szafy z molami, a po lewej gros ekspertów z "Koziej Wólki" w białych kołnierzykach. Od boksera do celebryty włącznie.

Kończąc niniejszym tekst, wychylam się zza biurka, zakładając nieco ekwilibrystycznie nogi i...

Ela Matusiak



zdjęcie: http://kobieta.onet.pl/zycie-gwiazd/elzbieta-jaworowicz-pokazuje-nogi/02qms

Related Posts:

  • Farsa z osobistościami w tle Sala sportowa przy szkole podstawowej. Turniej tańca towarzyskiego dla młodzieży, dzieciaki gromadzą się wokół parkietu, energia je rozpiera, zaraz się zacznie. Tymczasem... Do mikrofonu podchodzi prowadząca, wita zebran… Read More
  • Jest taka Książka... Przeczytana już kilka razy, w całości i we fragmentach. Opowieść o rodzinie i przedmiotach z nią związanych. Urywki z życia rodziny doświadczonej historią, wzajemnymi zepsutymi relacjami, niedomówieniami, zaniedbani… Read More
  • Zakazać? Czyli dziecko i TV. Przeczytałam kolejny artykuł na temat szkodliwości telewizji i komputera. Podparty poradnikową wiedzą na temat tego, że dzieci do trzeciego roku życia nie powinny w ogóle oglądać TV. W artykule padły takie argumenty, że … Read More
  • Bziuuum, jedzie matka wariatka Matka wariatka, na ostatnią chwilę i na czerwonym... i pasem dla autobusów. Może tylko duże miasta tak na nas działają? W wiecznym niedoczasie i pośpiechu w drodze do pracy lub po pracy, wioząc dzieci na zajęcia lub z zaję… Read More
  • Gordon Ramsay – lekarz dusz Wszyscy znamy tego człowieka i jego programy. Nawet osoby takie jak ja, czyli traktujące gotowanie jako dopust Boży i najgorszą karę. Nie śledzę na bieżąco nowinek, nie znam nazwisk z branży, jedynie natykam się tu… Read More

0 komentarze:

Prześlij komentarz